Pudełko pełne Magii? Shiny Box Grudzień Where the magic happens.

Świeża choinka, zapach korzennych pierników, cynamonu i pomarańczy, spotkania pełne ciepła, uśmiechu i radości z tymi których kochamy … czyli magia Świąt na którą czekamy cały rok. 
Długo wyczekiwane grudniowe pudełko własnie trafiło w moje łapki. Przyznam szczerze, że szata graficzna urzekła mnie już od pierwszego wejrzenia. Nie mogłam się doczekać kiedy je otworzę i zobaczę zawartość. Tym razem nic wcześniej nie podglądałam, nie sprawdzałam, aby mieć frajdę z rozpakowania i niespodziankę. Niestety po rozpakowaniu nasunęło się pytanie: Gdzie jest magia? bo ja jej w pudełku niestety nie widzę. :(
Świąteczne kosmetyki, piękne opakowania przykuwają uwagę i zachęcają do kupna. Oferta w tym roku była dość różnorodna, dlatego było w czym wybierać. Miałam ochotę na kilka takich zestawów, ale ostatecznie powstrzymałam się i być może skuszę się na nie w niższej cenie. Dlaczego o tym piszę, bo spodziewałam się w pudełku właśnie jakiegoś świątecznego kosmetyku lub nawet pana ciastka, albo czegoś co będzie wiązało się ze świętami, ich magią, urokiem. Co znalazłam w  pudełku zobaczcie poniżej. 


Barnängen żel pod prysznic - wiadomo żel pod prysznic zawsze się przyda i być może zużyję, ale zapach nie do końca mi odpowiada. 
Termissa woda termalna. Miałam okazję testować większość kosmetyków tej marki i niestety nie przekonały mnie do siebie. Wody termalnej nie miałam, dlatego mogę ją wypróbować, być może się sprawdzi.
Farmona koncentrat rozjaśniający. Akurat ten kosmetyk najbardziej mnie zainteresował, bo lubię Farmonę. Szkoda tylko, że data ważności kończy się w marcu.
Exclusive cosmetics hydrożelowe płatki pod oczy z olejkiem arganowym. Nie znam, a lubię aplikować tego typu kosmetyki.

W pudełko znalazłam jeszcze batonik Foods By Ann Pocket oraz Efektima pelling + maska do dłoni. Oba produkty były już wcześniej. 

Podsumowując: Jak dla mnie średnio. Zawartość nie ma nic wspólnego z magią i nijak nie nawiązuje do świąt. Na pewno zużyję ( o ile zdążę) serum, płatki pod oczy. Nad wodą termalną i żelem jeszcze się zastanowię. Mam tez wrażenie, że Shiny Boxa zdominowały marki takie jak Kuseshi ( w wersji XXL był peeling) Barnängen oraz Farmona.

Koniecznie dajcie znać w komentarzu, co myślicie o edycji grudniowej pudełka. Czy chętnie widziałybyście taki zestaw pod choinką ?

8 komentarzy:

  1. Jako zestaw pod choinkę Box ten nadaje się średnio, żadnego akcentu świątecznego.. rozczarowałabym się takim prezentem pod choinką :) ale jako zwykły box jego zawartość jest bardzo fajna :) i zadowoli każdego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnue interesuja te platki pod oczy i zel pod prysznic

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się podoba ta edycja, szczególnie w porównaniu z listopadową

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam trochę bogatsze pudełko i jestem nawet zadowolona z zawartości. Jednak nie ma nic wspólnego z magią świąt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu zawartość taka którą można zużyć, ale szału do końca nie ma.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.